Nawyk – zautomatyzowane działanie, które podejmujesz, nie zastanawiając się nad nim, tylko je robiąc. Dlaczego? Wielokrotne jego powtarzanie sprawiło, że wykonujesz je odruchowo, wydatkując minimalną ilość energii. Takim nawykowym działaniem może być myśl, która pojawia się w Twojej głowie, gdy rano dzwoni budzik. Może to być kupowanie rzeczy bez zastanowienia, czy naprawdę ich potrzebujesz. Może to być jedzenie o północy w otwartych drzwiach lodówki. Może to być robienie ćwiczeń rozciągających na powitanie dnia. Może to być używanie określonych wtrąceń, gdy mówisz. Cokolwiek, wszystko może stać się Twoim nawykiem. Twoje przyzwyczajenia albo Cię wspierają, albo Ci przeszkadzają, ale zawsze są Ci wierne, a ich moc jest nie do przecenienia.
Każdy nawyk składa się z tych samych elementów:
- Sygnał lub bodziec, który nawyk rozpoczyna – dźwięk budzika o poranku.
- Pragnienie, które Ci towarzyszy – chcę spać albo chcę mieć dobry dzień.
- Działanie, jakie podejmujesz – wyłączasz budzik i przewracasz się na drugi bok lub wyłączasz budzik i wychodzisz z łóżka.
- Nagroda – dodatkowe minuty snu lub działanie o poranku.
Jeśli masz nawyk wyręczania swojego dziecka przy myciu rąk, kiedy nawyk przeanalizujesz, odkryjesz te same elementy:
- Sygnał – brudne ręce
- Pragnienie – mieć jak najszybciej z głowy
- Działanie – myjesz ręce za dziecko
- Nagroda – sprawa załatwiona
Wszystkie elementy muszą ze sobą współgrać, żeby nawyk się dokonał. Jeśli zmienisz któryś z nich, nawyk nie będzie miał miejsca. Kiedy zmienisz pragnienie z szybkiego załatwienia sprawy na samodzielność swojego dziecka, nie będziesz myć rąk za niego, bo to nie zgadza się z pragnieniem. Kiedy nagrodą ma być jak najszybciej święty spokój, nie będziesz czekać, aż dziecko samo umyje ręce. Wszystkie elementy muszą się zgadzać.
- Sygnał – brudne ręce
- Pragnienie – wspierać dziecko w samodzielności
- Działanie – czekasz, aż dziecko umyje ręce
- Nagroda – radość z czynionego przez dziecko postępu
To jest tak proste, że prostsze być nie może, a jednak tak wiele przysparza nam kłopotów. Dlaczego? Często nie dostrzegamy różnicy pomiędzy osiągnięciem celu a stawaniem się osobą, która coś robi, która jakaś jest. A jest różnica pomiędzy przebiegnięciem maratonu a byciem biegaczem. Jest różnica pomiędzy schudnięciem 20 kg a byciem osobą, która dba o swoje zdrowie. Chodzi o tożsamość i wynikające z tej tożsamości zachowania. Jeśli jesteś biegaczem, będziesz biegać niezależnie od przebiegniętego maratonu. Jeśli celem było jego zaliczenie, często po zrealizowaniu planów przestaniesz trenować. Nawyki ściśle się z tożsamością wiążą i dzieje się to na zasadzie sprzężenia zwrotnego. To one decydują o tym, kim jesteś, a to kim jesteś decyduje o tym, jak działasz.
Kim jesteś dla swojego dziecka z autyzmem?
Kim jesteś dla swojego ucznia z autyzmem?
Kim chcesz być?
To kluczowe pytania, bo poprowadzą Cię do wyborów działań spójnych z tym, kim jesteś lub chcesz być. Czy będziesz rodzicem/nauczycielem wspierającym czy naprawiającym? Czy będziesz promować samodzielność, czy jak najszybsze załatwienie sprawy? Czy postawisz na naukę myślenia, czy na ślepe posłuszeństwo?
Od tego zaczyna się droga do nawyków, które będą nas wspierać w tym, na co się decydujemy mniej lub bardziej rozmyślnie. Może warto je sobie postawić…?
c.d.n.