Odrobina negatywu jest potrzebna

Podziel się artykułem!

Po arty­ku­le w ostat­nim maga­zy­nie dosta­łam od Was kore­spon­den­cję, za któ­rą bar­dzo dzię­ku­ję, gdzie pyta­ły­ście, czy cały czas musi­cie być zado­wo­lo­ne i szczę­śli­we.
Oczy­wi­ście, że NIE!

Odro­bi­na nega­tyw­nych emo­cji jest nam potrzeb­na, by słu­żyć w roli kon­tra­stu do tych pozy­tyw­nych, któ­rych, oczy­wi­ście, chce­my jak naj­wię­cej. War­to pamię­tać, że nas mózg postrze­ga poprzez kon­trast. Kie­dy mówię o czymś, że ma jasny kolor, odno­szę to w myślach do cze­goś w ciem­nym kolo­rze. Kie­dy myślę o cichym dźwię­ku, to w odnie­sie­niu to gło­śne­go. Kie­dy myślę o sta­nie zado­wo­le­nia, mogę sobie go uzmy­sło­wić tyl­ko i wyłącz­nie, jeśli wiem, jak odczu­wam nie­za­do­wo­le­nie, złość czy frustrację.

Jeśli pomy­ślisz, że od chwi­li naro­dzin zawsze była­byś tyl­ko szczę­śli­wa, czy wie­dzia­ła­byś o tym?
Nie mając punk­tu odnie­sie­nia, nie potra­fi­my nazwać tego, cze­go doświadczamy.

Potrze­bu­je­my naszych emo­cji i te, nega­tyw­ne wca­le nie są złe. Infor­mu­ją nas, że coś się dzie­je, że na coś mamy zwró­cić uwa­gę, że może coś zmie­nić. Emo­cje to nasz sojusz­nik, o ile potra­fi­my usły­szeć, co do nas mówią i potra­fi­my je regu­lo­wać.
Zatem gdy się zło­ścisz, zauważ to, zapy­taj sie­bie, o co cho­dzi i zmień swój stan, zaczy­na­jąc od tego, że zaczniesz ina­czej myśleć o sytu­acji. Wię­cej o myśle­niu będzie w pla­no­wa­nych przez mnie nie­ba­wem seminariach.

Zacznij już dziś trak­to­wać emo­cje jako dro­go­wska­zy, że idziesz we wła­ści­wym kie­run­ku albo wręcz prze­ciw­nie, potrze­bu­jesz się zatrzy­mać i zwe­ry­fi­ko­wać, czy na pew­no chcesz iść tam, gdzie w danym momen­cie zmierzasz.

Ostat­nio pro­po­no­wa­łam Ci eks­pe­ry­ment, byś sku­pia­ła się przez mie­siąc na tych wszyst­kich rze­czach, któ­re Ci z dziec­kiem i nie tyl­ko wycho­dzą. Ćwi­czy­ła się w dostrze­ga­niu ich. Wyra­ża­ła za nie wdzięcz­ność Wszech­świa­tu, Bogu czy czemu/​komukolwiek, w co wie­rzysz.
Spraw­dzi­łaś, jak to wpły­wa na Twój stan? Jak taka posta­wa wpły­wa na two­je dziec­ko? Co się zmieniło?

Zasób 5

W Drodze... – by z autyzmem żyło się łatwiej

W Drodze… to mój bezpłatny newsletter, który wydaję od wielu lat i który stworzyłam, by Cię inspirować, podtrzymywać na duchu, skłaniać do zadawania pytań i szukania na nie odpowiedzi. Dzielę się w nim swoim doświadczeniem, swoimi obserwacjami i przemyśleniami dotyczącymi życia z autyzmem w tle. Informuję w nim także, co u mnie słychać, co zgłębiam, czego się uczę, czego uczę innych, więc jak chcesz być na bieżąco, zapisz się na mój newsletter* a w zamian zyskasz dostęp do dwóch seminariów, które dla Ciebie nagrałam.