Ostatnio mówiłyśmy o tym, jak niszczące jest trwanie w poczuciu winy z powodu tego, że czegoś nie dopełniłaś, o coś nie zadbałaś, że zrobiłaś nie tak, jak byś zrobiła teraz, że…
Ciekawa jestem, na co zamieniłaś poczucie winy, co zaprosiłaś do swojego życia zamiast niej.
Dziś o innym aspekcie poczucia winy. A mianowicie o męczącej myśli, że robisz za mało.
Być może myślisz, że robisz za mało dla swojego dziecka, że mogłabyś z nim więcej pracować, że mogłabyś być bardziej kreatywna, mieć więcej cierpliwości, że mogłabyś zorganizować jeszcze jakieś zajęcia albo sama z nim więcej działać.
Być może myślisz, że zaniedbujesz swoje pozostałe dzieci, że zaniedbujesz partnera i wyrzucasz to sobie, mówiąc, że się nie sprawdzasz jako matka, jako partnerka, że przecież mogłabyś bardziej, więcej, mądrzej, lepiej.
Oficjalnie informuję Cię, że nie możesz. Będąc w tym miejscu, w którym jesteś myśląc i czując się w ten sposób nie możesz. Przecież jesteś tylko jedna Ty. Nie ma Twego alter ego, które jest lepsze, bardziej zorganizowane, kreatywne, cierpliwe, wyrozumiałe itd.
Czy to oznacza, że to już zawsze tak ma być? Ależ skąd!
Pierwszy krok to zrozumieć, że robisz najlepiej jak jesteś w tanie w danym momencie, na ile pozwalają Ci okoliczności. Być może ktoś inny poradziłby sobie w tych samych warunkach lepiej, ale mówimy tu o Tobie i to, że jakiś ktoś lepiej by sobie poradził wcale nie oznacza, że jesteś gorsza. Ta osoba, którą byłaś w danym momencie zrobiła, co mogła, na ile pozwoliły jej aktualne kompetencje. Jak Ty się zmienisz, zmienisz sposób, w jaki myślisz o rzeczach, być może zmienisz priorytety, zmienisz sposób działania, wówczas będziesz mieć inny efekt.
Zatem co zrobić?
1. Powiedz sobie jasno, że chciałaś dobrze, robiłaś, co mogłaś na dany moment. Rób to dotąd, aż sama sobie uwierzysz.
2. Wypisz sobie, jaka chcesz być oraz co chcesz robić ze swoim dzieckiem z autyzmem, z pozostałymi dziećmi, z partnerem, sama ze sobą, ze znajomymi. Potrzebujesz najpierw wiedzieć, w jakim zmierzasz kierunku.
3. Zrób rzetelny rachunek sumienia jeśli chodzi o Twój czas. Wypisz sobie wszystko, na co przeznaczasz swoje minuty i godziny. Najlepiej jest to robić na bieżąco, zapisując, co robisz i ile Ci to zajmuje. Potem przyjrzyj się i odpowiedz sobie uczciwie na pytanie, czy to jest naprawdę ważne, czy to Cię przybliża do tego, czego pragniesz.
4. Wiedząc, ile masz czasu do dyspozycji, zastanów się, co naprawdę rzetelnie jesteś w stanie zrealizować. Pamiętaj tylko, byś w tej realizacji była na 100%. Czas z dzieckiem, z partnerem czy ze sobą, kiedy myślami jesteś gdzie indziej się nie liczy. Jeśli musisz wybierać, zawsze stawiaj na jakość a nie na pozory.
5. Pogódź się z tym, że nie zrobisz wszystkiego, nie będziesz wszędzie, nie zadbasz idealnie o wszystko. Na coś potrzebujesz się zdecydować. Bez winy, za to z pełną świadomością, że dajesz z siebie, ile możesz.
Rób to, co możesz, kiedy możesz, tym, co masz!