Obecny tryb życia sprawia, że wszyscy gdzieś gonimy i pędzimy. Co chwila zerkamy na zegarek, żeby sprawdzić, czy już czas. Czas na kolejne zadanie do zrealizowania w jednej z wielu ról, jakie odgrywamy w życiu. Nieustannie, niejednokrotnie wprawniej od dobrego cyrkowca, żonglujemy rzeczami, które mamy na naszej liście spraw do zrealizowania, zastanawiając się, jak to wszystko pogodzić.
Osobiście uwielbiam mieć wiele rzeczy do zrobienia. Mój umysł stale wymyśla sobie nowe zadania, jednak to zwolnienie pozwala nam dostrzec rzeczy. To zwolnienie tempa pozwala nam zyskać wgląd.
Kiedy pędzimy autostradą, trudno zauważyć subtelności kolorów na polach podczas żniw, lecącego bociana, nie mówiąc o ludziach, którzy delektują się przerwą w pracy i przysiedli na chwilę, by odpocząć.
Trzeba pójść wolnym krokiem, przystanąć, wsłuchać się w chwilę, żeby móc jej w pełni doświadczyć.
Każdy z nas tego potrzebuje. Rodzic dziecka z trudnościami rozwojowymi ma w związku z tym przed sobą nie lada zadanie. Często znalezienie czasu dla siebie jest skomplikowanym przedsięwzięciem, jednak to właśnie te chwile pozwalają nam ładować akumulatory i przeć dalej, niezależnie od trudności, które napotykamy po drodze.
Zwolnić, żeby przyspieszyć?
Wydaje się pozbawione sensu? Nie do końca. Oto kilka powodów, dla których warto się ćwiczyć w zwalnianiu tempa.
- Kiedy działamy wolno, mamy szansę zaobserwować, co się dzieje z naszym dzieckiem. Jak odpowiada? Jak reaguje? Co nam komunikuje swoim działaniem?
Jeśli jesteśmy w biegu i poganiamy wszystkich dookoła na czele z samym sobą, nie sposób zauważyć drobiazgów, a to przecież one mają największe znaczenie. Kiedy jesteś częścią mozaiki, nie zobaczysz wzoru, jaki tworzy. Jeśli się zatrzymasz, masz szansę popatrzeć nieco z boku. - Czasu nie da się pomnożyć. Możemy pomnożyć pieniądze i inne dobra, ale nie czas. To jedyna niedająca się pomnożyć wartość. Mamy go tylko tyle, ile mamy, więc warto żyć w tej chwili, która jest, cieszyć się nią, czerpać z niej, być tu i teraz, zamiast myśleć o tym, co będzie z moment. To i tak do nas przyjdzie.
- W mózgu naszych dzieci jest wiele nieefektywnych połączeń nerwowych, które tworzą bałagan i informacja potrzebuje dużo więcej czasu, żeby dotrzeć tam, gdzie ma dotrzeć niż w mózgu osoby tzw. neurotypowej. Jeśli dajesz dziecku czas, umożliwiasz mu przetworzenie tej informacji, dajesz mu szansę na pomyślenie, na pokazanie tego, kim jest i jak myśli. Jeśli natychmiast odpowiadasz sam/a na zadane przez siebie pytanie lub popychasz do działania, zanim dotarło do niego, o co Ci chodzi, odbierasz mu szansę na myślenie a tym samym na rozwój. Zwolnij. Poczekaj. Daj czas.
Czas przyspiesza. Fizycy kwantowi mówią, że sekunda obecnie trwa krócej niż sto lat temu. Podobno dlatego wszyscy mamy wrażenie, że rzeczy dzieją się szybciej. Można zatem pokusić się o stwierdzenie, że mamy mniej czasu niż mieli nasi przodkowie, więc warto zainwestować w jakość spędzanego czasu.
Najcenniejsze, co możemy dać naszym bliskim, to czas z nami. Siebie. Czy chodzi o partnera, dziecko, przyjaciela, wspólny czas ma największą wartość.
Skup się na tym, co robisz. Jak jesz, to jedz. Jak czytasz, to czytaj. Jak jesteś z dzieckiem, bądź z dzieckiem. Wielozadaniowość, którą często my, kobiety, się szczycimy, jest naszym przekleństwem, bo niczego nie robimy na 100%. Wiem, że często to jedyny sposób, żeby podołać obowiązkom, jednak kiedy tylko możesz, wprawiaj się w robieniu jednej rzeczy w danym czasie. Zobaczysz, ilu odkryć dokonasz. - Tutaj napisz swój powód, dla którego chcesz zwolnić. Jeśli zechcesz się nim ze mną podzielić, napisz na info@mariajedral.pl.