Czy rozmawiasz tak jak jeździsz na rowerze?

Podziel się artykułem!

Jeź­dzisz na rowe­rze? Pew­nie tak, podob­nie jak się komu­ni­ku­jesz. Kie­dy jedziesz pro­stą gład­ką dro­gą, z pew­no­ścią nie sku­piasz się na tym, jaką zło­żo­ną czyn­no­ścią jest jaz­da na rowe­rze. Ale co się dzie­je, kie­dy wjeż­dżasz w piach, kie­dy na dro­dze są nie­rów­no­ści, kamie­nie, kie­dy trze­ba wje­chać pod górę, kie­dy zjazd jest wąską ścież­ką w bło­cie i po hop­kach? Nagle oka­zu­je się, że potrzeb­ne są znacz­nie więk­sze kom­pe­ten­cje, że to wca­le nie takie oczy­wi­ste. Łapiesz nowy punkt odnie­sie­nia i zaczy­nasz na umie­jęt­ność jaz­dy na rowe­rze patrzeć zupeł­nie ina­czej. Jeśli chcesz doświad­czać peł­ni wra­żeń, jaką kolar­stwo może dawać, docie­ra do Cie­bie, że potrze­bu­jesz poćwi­czyć róż­ne ele­men­ty jaz­dy, zro­zu­mieć pra­wa fizy­ki, może pod­ra­so­wać swo­je narzę­dzie, czy­li rower, może popra­wić kondycję.

Tak samo jest z roz­ma­wia­niem. Każ­dy roz­ma­wia, pyta­nie, jaka jest jakość tych roz­mów oraz ile w trak­cie tych roz­mów jest w sta­nie osią­gnąć. Czy jesteś w sta­nie się doga­dać? Czy wycho­dzisz z roz­mo­wy z poczu­ciem speł­nie­nia? Czy Two­je roz­mo­wy przy­no­szą Wam oboj­gu satys­fak­cję? Czy doświad­czasz głęb­sze­go rozu­mie­nia swe­go roz­mów­cy? Czy jesteś w sta­nie dotrzeć ze swo­im przekazem?

W roz­mo­wach, podob­nie jak na rowe­ro­wej tra­sie, bywa róż­nie. Być może zamiast zało­żyć bycie w cią­głej uważ­no­ści i goto­wo­ści na to, co się poja­wi, zakła­dasz, że wiesz, co Twój roz­mów­ca ma na myśli i prze­sta­jesz słu­chać? Albo dopo­wia­dasz za nie­go? A może zada­jesz pyta­nia, któ­re zamiast otwie­rać kolej­ny odci­nek Waszej wspól­nej dro­gi, wła­śnie usta­wi­ły na niej prze­szko­dę i roz­mo­wa nagle się skończyła?

Oto kil­ka naj­częst­szych prze­szkód na dro­dze do dobrych rozmów:

NIESŁUCHANIE – gdy zamiast słu­chać i podą­żać za roz­mów­cą, żeby dobrze pojąć, co chce prze­ka­zać, myślisz o tym, co za chwi­lę powiesz. Myślisz tyl­ko o sobie, a nie o czło­wie­ku, któ­re­go masz przed sobą.

ROZPROSZENIE – gdy nie jesteś uważ­na, co powo­du­je, że mar­nie słu­chasz, nie jesteś w sta­nie ade­kwat­nie odpo­wie­dzieć czy zadać traf­ne­go pytania.

OBOJĘTNOŚĆ – gdy nie jesteś żywo cie­ka­wa, co myśli Twój roz­mów­ca, jak postrze­ga, jak rozu­mie, raczej trud­no i Tobie, i jemu będzie doświad­czyć fraj­dy w roz­mo­wie, a zamiast tego obo­je się umęczycie.

IGNORANCJA – gdy nie przy­kła­dasz wagi do słów, któ­ry­mi się posłu­gu­jesz, nie wie­dząc o tym, tra­cisz wie­le wspa­nia­łych oka­zji do dowie­dze­nia się, zro­zu­mie­nia i prze­ka­za­nia tego, co ważne.

NIEŚWIADOMOŚĆ – gdy nie wiesz, jaka moc kry­je się w sło­wach, trud­no Ci będzie zadać traf­ne pyta­nia, a to pyta­nia pozwa­la­ją uzy­skać odpowiedzi.

NADMIAR – gdy mówisz za dużo, Twój prze­kaz tonie w mno­go­ści słów i Twój roz­mów­ca szyb­ko prze­sta­je Cię słu­chać. Pamię­taj, że wię­cej wca­le nie zna­czy lepiej.

STRACH PRZED CISZĄ – gdy boisz się ciszy, nie pozwa­lasz sło­wom wybrzmieć, uło­żyć się. Nie dajesz wów­czas cza­su na prze­my­śle­nie wypo­wie­dzi. Śli­zgasz się po powierzch­ni zamiast pozwo­lić zaj­rzeć głębiej.

Roz­mo­wa, podob­nie jak jaz­da na rowe­rze, to pro­ces. Ucząc się jej, stop­nio­wo odkry­wasz jej pięk­ną zło­żo­ność i cie­szysz się jak dziec­ko z każ­de­go suk­ce­su, z każ­dej poko­na­nej prze­szko­dy, z każ­dej wybo­isto­ści. Odkry­wasz, że zakręt był tyl­ko po to, byś mogła zoba­czyć i doświad­czyć wię­cej. Radu­jesz się każ­dym traf­nie zada­nym pyta­niem, bo widzisz do jakiej wie­dzy o czło­wie­ku potra­fi­cie dzię­ki temu dotrzeć, bo obser­wu­jesz, jak waż­ny czu­je się twój roz­mów­ca obda­ro­wa­ny takim pre­zen­tem. Uczysz się kon­struk­cji języ­ko­wych i kie­dy je sto­so­wać, dzię­ki cze­mu pro­ces prze­bie­ga mniej wybo­iście. Roz­po­zna­jesz momen­ty, kie­dy trwać w ciszy i odkry­wasz, że nie dość, że moż­na razem mil­czeć, to jesz­cze może to dawać poczu­cie bli­sko­ści. Naby­wasz kolej­ne narzę­dzia w posta­ci słów, zwro­tów, pytań. Z każ­dą kolej­na roz­mo­wą doświad­czasz więk­szej pew­no­ści, lek­ko­ści, swo­bo­dy, a tym samym więk­szej frajdy.

Roz­ma­wia­nie to umie­jęt­ność, a to ozna­cza, że możesz się tego nauczyć, możesz to ćwi­czyć.
Zapra­szam Cię do moje­go kur­su onli­ne Po-ROZ­MA­WIAJ-MY! czy­li jak gadać, żeby się dogadać.

Zasób 5

W Drodze... – by z autyzmem żyło się łatwiej

W Drodze… to mój bezpłatny newsletter, który wydaję od wielu lat i który stworzyłam, by Cię inspirować, podtrzymywać na duchu, skłaniać do zadawania pytań i szukania na nie odpowiedzi. Dzielę się w nim swoim doświadczeniem, swoimi obserwacjami i przemyśleniami dotyczącymi życia z autyzmem w tle. Informuję w nim także, co u mnie słychać, co zgłębiam, czego się uczę, czego uczę innych, więc jak chcesz być na bieżąco, zapisz się na mój newsletter* a w zamian zyskasz dostęp do dwóch seminariów, które dla Ciebie nagrałam.