Zakładaj potencjał

Podziel się artykułem!

Czy zakła­dasz potencjał?

Kie­dy roz­ma­wiam z rodzi­ca­mi lub nauczy­cie­la­mi o tym, jak waż­ne jest tłu­ma­cze­nie czło­wie­ko­wi wszyst­kie­go, co się z nim będzie dzia­ło, po co będzie się dzia­ło i jak się będzie dzia­ło, sły­szę w odpo­wie­dzi, że jest to nie­zgod­ne z tym, co powszech­nie jest pro­pa­go­wa­ne wobec ludzi z auty­zmem, szcze­gól­nie tych, z trud­no­ścia­mi w komu­ni­ka­cji oraz tych, z nie­peł­no­spraw­no­ścią inte­lek­tu­al­ną. Pod­no­si się czę­sto argu­ment trud­no­ści z rozu­mie­niem mowy jako uza­sad­nia­ją­cy to, że komu­ni­ka­ty mają pro­ste, ogra­ni­czo­ne i naj­le­piej w for­mie impe­ra­tyw­nej, czy­li pole­ce­nia. Opi­nia, że do ludzi z auty­zmem nale­ży mówić mało, zwięź­le i na temat jest uzna­na za obo­wią­zu­ją­cą w świe­cie. Jed­nak war­to zatrzy­mać się na chwi­lę przy tym, jak ją rozumiesz.

Moż­na to rozu­mieć, jak ma to miej­sce w zna­ko­mi­tej więk­szo­ści sytu­acji – nie mów za dużo, uży­waj pro­stych komu­ni­ka­tów. Nie­ste­ty naj­czę­ściej idzie za tym cał­ko­wi­ty brak tłu­ma­cze­nia, po co czło­wiek ma coś robić. Prze­cież jak ma być krót­ko, to nie ma miej­sca na tłu­ma­cze­nie, poza tym, jeśli czło­wiek ma trud­ność z rozu­mie­niem mowy, to co to zmie­ni, że się mu wytłumaczy?

Moż­na też rozu­mieć ina­czej – nie mów za dużo, nie prze­ga­duj, nie zale­waj sło­wa­mi, jed­no­cze­śnie musisz wytłu­ma­czyć zasad­ność tego, cze­go ocze­ku­jesz od dru­giej osoby.

Czło­wiek musi, bo ma do tego świę­te pra­wo, wie­dzieć, co będzie z nim robio­ne albo zro­bie­nia cze­go się od nie­go ocze­ku­je. Musi rozu­mieć sens tego, co ma się dziać, by móc się w to zaan­ga­żo­wać. Musi wie­dzieć, cze­go się spo­dzie­wać, bo prze­wi­dy­wal­ność jest warun­kiem kom­for­tu i bez­pie­czeń­stwa, a tym samym warun­kiem współ­dzia­ła­nia. I tutaj poja­wia się czę­sto argu­ment rozu­mie­nia mowy, bo prze­cież z prze­pro­wa­dzo­nych testów wyni­ka, że rozu­mie­nie mowy jest zni­ko­me lub na niskim poziomie.

I co z tego?

Prze­cież są jesz­cze kana­ły nie­wer­bal­ne tak istot­ne dla rozu­mie­nia prze­ka­zu. Jest kon­tekst sytu­acyj­ny. Jest rela­cja pomię­dzy part­ne­ra­mi komu­ni­ka­cyj­ny­mi. I jest naj­waż­niej­sze – inten­cja, z jaką wycho­dzisz do czło­wie­ka. A ta inten­cja to sza­cu­nek, to chęć poka­za­nia dru­gie­mu, że jest waż­ny, że się liczy, że ma pra­wo wie­dzieć, rozu­mieć. To tak­że cie­ka­wość tego, kto przed Tobą. To chęć trak­to­wa­nia inne­go tak, jak sam/​a chcesz być traktowany/​a. I wresz­cie to zało­że­nie poten­cja­łu, któ­ry jest w dru­gim człowieku.

Jak mówisz do nie­mow­lę­cia? Czyż nie opo­wia­dasz mu o wszyst­kim, co robisz, co wokół nie­go, czyż nie tłu­ma­czysz świa­ta? A czy nie­mow­lę rozu­mie zna­cze­nie każ­de­go sło­wa, któ­re do nie­go wypo­wia­dasz? A czy wyobra­żasz sobie, że rodzi­ce mie­li­by prze­stać prze­ma­wiać do swych maleń­kich dzie­ci dla­te­go, że te jesz­cze nie rozu­mie­ją zna­cze­nia każ­de­go z wypo­wia­da­nych słów?

No wła­śnie! A jed­nak w jakiś magicz­ny spo­sób przyj­mu­je się, że do ludzi w spek­trum nale­ży mówić spe­cjal­nie, „naj­le­piej” w krót­kich żoł­nier­skich sło­wach. W jaki spo­sób docho­dzi do powsta­nia takich pomysłów.

Czyż nie żyło­by się wszyst­kim łatwiej, gdy­by­śmy zakła­da­li poten­cjał w dru­giej oso­bie? Prze­cież nie wiesz, co jest w środ­ku Two­je­go dziec­ka, Two­je­go ucznia! Skąd wiesz, ile i co rozu­mie? Prak­ty­ka i uważ­na obser­wa­cja nie­zmien­nie poka­zu­je, że ludzie rozu­mie­ją znacz­nie wię­cej, niż wyka­zu­ją jakie­kol­wiek testy. Moje doświad­cze­nie wciąż i wciąż nie­zbi­cie dowo­dzi, że inten­cja, z jaką wycho­dzisz do czło­wie­ka ma klu­czo­we zna­cze­nie. Wszak nie jest nam wszyst­ko jed­no, czy trak­tu­je się nas jak myślą­cych i czu­ją­cych ludzi, czy też jak bez­myśl­ne i bez­wol­ne istoty.

Kie­dy z kimś się komu­ni­ku­jesz, potrze­bu­jesz zało­żyć poten­cjał. Może czło­wiek nie zro­zu­mie każ­de­go sło­wa, ale na pew­no odbie­rze Two­ją inten­cję. Zawsze dla wspo­ma­ga­nia  rozu­mie­nia mowy możesz posłu­żyć się pomo­ca­mi wizu­al­ny­mi – możesz użyć zdjęć czy obraz­ków, możesz ryso­wać, możesz pisać, co mówisz. Jed­nak pamię­taj, że tech­ni­ki są zawsze dru­go­rzęd­ne. Klu­czo­we jest to, co myślisz o czło­wie­ku.
Kie­dy kogoś cze­goś uczysz, potrze­bu­jesz zało­żyć poten­cjał. Jeśli tego nie robisz, jaki miał­by być sens podej­mo­wa­nia dzia­ła­nia? Jeśli na wej­ściu nie masz w sobie prze­ko­na­nia, że czło­wiek jest w sta­nie się cze­goś nauczyć, nie zaczy­naj nawet. Naj­pierw zobacz go w swo­ich myślach, jak już to robi i dopie­ro bierz się do pracy.

Zakła­da­nie poten­cja­łu spra­wia, że kie­dy spra­wy nie idą, zada­jesz pyta­nie, cze­mu nie idą. Szu­kasz odpo­wie­dzi, kwe­stio­nu­jesz, zasta­na­wiasz się, gdzie i jaka prze­szko­da spra­wia, że umie­jęt­ność nie może się wykształ­cić. Poten­cjał ozna­cza moż­li­wo­ści, któ­rym cza­sem coś może stać na dro­dze. Jeśli jesteś prze­ko­na­na, że on w czło­wie­ku jest, będziesz robić wszyst­ko, by pomóc mu się ujawnić.

Każ­dy z nas ma potrze­bę, chęć, moż­li­wo­ści i moty­wa­cję, żeby się uczyć. Jest to wpi­sa­ne w nasz układ ner­wo­wy. Moty­wa­cja zale­ży od naszych doświad­czeń w ucze­niu się. Pozy­tyw­ne będą ją wzmac­niać, te trud­ne – osła­biać. Nie­mniej poten­cjał zakła­daj zawsze, nie­za­leż­nie od oko­licz­no­ści, pie­lę­gnu­jąc w sobie pyta­nie „Co jesz­cze jest dla Cie­bie możliwe?”

Jak chcesz wie­dzieć wię­cej, zapra­szam Cię na warsz­tat z RDI® „od fru­stra­cji do rela­cji, czy­li jak wieść zwy­czaj­ne życie z auty­zmem w tle”.

Zasób 5

W Drodze... – by z autyzmem żyło się łatwiej

W Drodze… to mój bezpłatny newsletter, który wydaję od wielu lat i który stworzyłam, by Cię inspirować, podtrzymywać na duchu, skłaniać do zadawania pytań i szukania na nie odpowiedzi. Dzielę się w nim swoim doświadczeniem, swoimi obserwacjami i przemyśleniami dotyczącymi życia z autyzmem w tle. Informuję w nim także, co u mnie słychać, co zgłębiam, czego się uczę, czego uczę innych, więc jak chcesz być na bieżąco, zapisz się na mój newsletter* a w zamian zyskasz dostęp do dwóch seminariów, które dla Ciebie nagrałam.